26maja Rebi i Prima miały okazję pierwszy raz w życiu z tak bliska spotkać się z końmi.
Zostaliśmy zaproszeni na grilla na terenie stadniny koni więc okazja sama się nadarzyła.
Nie ukrywam, iż w pierwszym momencie spodziewałam się dzikiego pędu do koni, co skończyło by się tym, że całe spotkanie złączeni bylibyśmy smyczą.
Ale dziewczyny mnie mile zaskoczyły, do koni podeszły z pełnym szacunkiem, no dobra dystansem :)
Były bardzo zainteresowane ale gdy konie szły w ich stronę one...nagle miały coś do załatwienia w innej części stadniny ;-P
W związku z tym, że planuję w czerwcu sesję zdjęciową z końmi i moimi chartami polskimi co jakiś czas zachęcałam by chociaż stanęły obok konia.
Postępy są, pod koniec dnia od koni dzielił ich metr - oczywiście musiałam być blisko przy tym spotkaniu :)
Zaczynaliśmy tak:
Gdy konie były daleko dziewczyny decydowały się zrobić krok dalej.
Troszkę śmielsze były z kucykami :)
Czyli rozmiar ma znaczenie ;-P
Śledźcie nas na bieżąco na naszym profilu na FB -> https://www.facebook.com/maybechart/?fref=ts