Witajcie!
Miło mi, że zajrzeliście na moją stronę i postanowiliście dowiedzieć się jak to się zaczęło.
Postaram się najkrócej jak się da wyjaśnić czemu Maybe Chart i czemu teraz.
Psy w moim życiu były od zawsze,w chartach zakochałam się w 2006r. podczas pierwszej wizyty w hodowli Celerrimus.
W moim życiu od ponad 10lat obecna jest moja kochana kundelka Tekisia, oraz od ponad 8 lat wilkowata Lala.
We wrześniu 2014r. zamieszkała u nas REBELIA Celerrimus a w lipcu 2015r. PRZENIKLIWIE UROKLIWA Gradusmoka.
Piszę o tym w telegraficznym skrócie ponieważ dłużej na temat obecności psów z moim życiu rozpiszę się w zakładce O MNIE.
Reasumując, mieszkam z czterema suczkami, kotką i mężem :)
Gdy światło dzienne ujrzało moje rękodzieło które tworzę pod marką AMIRASANTI, coraz częściej pojawiały się w moich pracach grafiki z psami.
Powstała linia psich świeczników i pudełek.
Szukałam dla tej linii nazwy...pierwsze co wpadło mi do głowy to Maybe Chart.
Powstało pytanie: czy nazwa linii powinna odbiegać tak bardzo od nazwy Amirasanti?
Zebrałam opinię i powstała linia produktów Amirasanti4dogs.
W założeniu Amirasanti od nazwy pod która tworzę, 4 - mam cztery psy, ale również 4 jako "for".
Pracuję w zaciszu domu, tym samym psy są cały czas przy mnie, a co za tym idzie coraz częściej pojawiały się na moich zdjęciach,
które próbowałam wykonać przedmiotom które tworzę:)
Coraz częściej zdarzały się śmieszne historie które chciałam opisać ale trochę się wahałam bo jednak Amirasanti zakładam w zupełnie w innym celu.
Nie chciałam "zanudzać" miłośników rękodzieł, wnętrz i ich aranżacji ciągłymi wrzutkami o moich psach a po weekendzie milionami zdjęć ze spacerów.
Wrócił pomysł prowadzenia bloga, bloga o moim życiu z psami a w przyszłości? - a to się już okaże w którą stronę się to rozwinie.
Wrócił też temat nazwania bloga i tu nie miałam żadnych wątpliwości - nazwa Maybe Chart z jakiegoś powodu jest bliska mojemu sercu odkąd pierwszy raz ją wymyśliłam.
Ale, postawmy sprawę jasno - blog nie będzie tylko o chartach aczkolwiek pewnie w przeważającej części o nich ponieważ to z nimi jeździmy na zawody i one biorą udział w wystawach.
Ale nie zabraknie zdjęć i historii w roli głównej z naszymi kundelkami czy też zwierzakami naszych znajomych.
Liczę, iż zaciekawię Was na tyle, że będziecie tu stałymi gośćmi.
Strona powolutku rusza, facebook też się rozkręca - zaglądajcie,czytajcie, komentujcie.
FB Maybe Chart