Szelki TRE PONTI - recenzja dla Top for Dog

 

W ramach plebiscytu Top for Dog miałam okazję przetestować szelki PRIMO i PRIMO PLUS firmy TRE PONTI.

Na wstępie chciałabym bardzo podziękować Pani Ani z TRE PONTI za pełen profesjonalizm i wielką życzliwość.
Od pierwszego maila który zapoczątkował ich serię związaną z dopasowaniem szelek czułam się traktowana przez firmę wyjątkowo,
wielkie zaangażowanie, sympatia, skoncentrowanie na dobro psa – czyli to czego oczekuje się od firmy.
Po wstępnych ustaleniach dotarły do nas szelki, które niestety musieliśmy wymienić,
bo tak to już jest z wybieraniem na odległość. Wszystko przebiegło bez problemu, szybko, sprawnie.
Dlaczego o tym piszę?
Bo wierzę, że nie tylko ja jestem tak wyjątkowo traktowana,
bo widać to w korespondencji.
Na mojej paczce w treści dotyczącej zawartości napisane było „szelki dla dziewczyn” czyli tak jak ja o nich mówię.

Ale, ale…do szelek dołączone były gadżety oraz trzy superowe torby, które służą mi do pakowania szelek,
rzeczy na wyjście z psami a nawet wypadów na zakupy – no super wygodne.
No dobrze, no to było miło , a czy będzie miło jeżeli chodzi o naszą opinię o produkcie?
Zapraszam do lektury.

 

Charty nie są wdzięcznymi modelami jeżeli chodzi o dobieranie ubranek, szelek, kamizelek na odległość – budowa ich ciała sprawia,
że takie produktu bardzo trudno dobrać.
Ale wyobraźcie sobie, że z Primą udało nam się idealnie.
Z Rebelią początkowo wydawało nam się, że też – troszkę w czasie testów to się zmieniło, no ale o tym później.
Natomiast nowy rozmiar wybrany dla Lali – ideał!

Reasumując, dziewczyny testują następujące modele i rozmiary:
PRIMA – kolor czarny, rozmiar XL, model PRIMO PLUS
REBELIA – kolor czarny, rozmiar L, model PRIMO PLUS
LALA – kolor moro, rozmiar XL, model PRIMO


Jaka jest różnica między PRIMO i PRIMO PLUS?
W Primo Plus górna część szelek jest bardziej zabudowana, a część z przodu szersza.


 

Jakie są rozmiary szelek?


Szelki PRIMO

Szelki PRIMO PLUS

Jakie kolory?
Odsyłam na stronę http://www.treponti.pl/kategoria-produktu/szelki/dla-psow-srednich-i-duzych-ras/

Cena?
Od 140zł

Gdzie kupić?
Poniżej link do miejsc, gdzie szelki możecie zakupić http://www.treponti.pl/gdzie-kupic/



 

Gdy szelki trafiły do nas pierwsze na co zwróciłam uwagę to staranność wykonania oraz ogólny wygląd.
W mojej opinii prezentują się bardzo elegancko.
Nie jest to kilka pasków, które uciskają psa i wpijają się w ciało.
Całość już na pierwszy rzut oka robi wrażenie.



Dokładne przeszycia, dbałość o szczegóły przy jednoczesnej trosce o praktyczność.

Szelki zakładane są przez głowę i zapinane z boku, jest to bardzo wygodne rozwiązanie,
nie trzeba przekładać łapek czego niektóre psy nie lubią, tutaj nie ma tego problemu.
Raz dwa i szelki są na psie.

Jak wspomniałam wykonane są starannie z trwałego materiału, a co najważniejsze antyalergicznego – fajnie co?

Kształt i rodzaj materiału sprawiają, że nie wyrywają sierści, co potwierdzam,
Lala ma bardzo gęstą sierść, nie miałam kompletnie problemy z tym by coś ją ciągnęło.
Zero obtarć pod pachami, a wierzcie mi duuużo Lala w szelkach szaleje.

Materiał oprócz tego, że jest antyalergiczny  nie chłonie zapachów ani wilgoci – dla nas jest to bardzo ważne,
bo moje psy bardzo wariują na spacerach, a Lala jest miłośniczką wody.



Kąpała się w nich wielokrotnie, po wyjściu z wody tarzała w trawie.
Absolutnie nigdy nie zauważyłam by fakt posiadania szelek był dla niej problemem,
wariowała jak by ich nie miała. Dodam, że nie chodzi w szelkach od ok.9 lat.



Warto wspomnieć, że szelki są bardzo lekkie.
Osobiście byłam bardzo zaskoczona, widząc je na zdjęciu spodziewałam się, ż
e będą swoje ważyły – nic bardziej mylnego, są leciutkie.
Ja bez problemu pakuję 3 pary w torbę, którą dostałam od TRE PONTI i zabieram ze sobą.

Z przodu szelek znajduje się pasek – nazwany przez producenta „panelem pod szyję”.
Jest to element na którym znajduje się dodatkowy materiał, a dokładnie gąbka.

W Primo jest węższy, w Primo Plus szerszy.

A jeżeli jesteśmy przy różnicach, to warto wspomnieć, że Primo Plus ma bardziej zabudowaną górę, niż Primo.

Oba modele zawierają rączkę, która umożliwia prowadzenie psa „na krótko”, no i oczywiście uchwyt do zamocowania smyczy.


W obu z boku znajduje się zapięcie na klamrę z dodatkowym zabezpieczeniem przed odpięciem.



Nie będę ukrywała, że recenzję ukradła Lala.
Nie chcę tu nic insynuować, ale ja mam przypuszczenia, że szelki TRE PONTI PRIMO kolor moro były szyte z myślą o niej.
Przecież ona wygląda w nich rewelacyjnie, co chwilę słyszałam/czytałam komentarze „jak na nią szyte”.



Patrząc na zdjęcia, nie mam wątpliwości – pasują jej idealnie.

A to jak zachowuje się w nich Lala pozwala mi twierdzić, że absolutnie nie odczuwa, że ma je na sobie.



Lala regularnie wpada w nich do wody, pływa w nich i to na znaczne odległości.

Nie ma problemu z tym, by się w nich wytarzać co bardzo lubi.


Ja natomiast nie mam problemu z dbaniem o nie.
Materiał bardzo szybko wysycha, a co dla mnie najważniejsze, nie chłonie brudu i nie „pachnie” mułem.
Po powrocie ze spaceru na którym Laleczka kąpała się lub tarzała, szelki wystawiałam do wyschnięcia,
gdy wyschły wystarczyło przetrzeć lub ręką strząchnąć brud.

 

Nie ukrywam, że to czy szelki szybko wysychają było dla mnie bardzo ważne,
bo o ile w tygodniu najczęściej wracam po spacerze do domu, to na wyjazdach zdarza się,
że po jednym spacerze wracamy odpocząć i po kilku godzinach ruszamy na kolejny.
Gdy zamieściłam post w którym napisałam, że jestem ciekawa czy szybko wysychają pojawiły się komentarze,
że szybko i faktycznie, potwierdziliśmy.


A wracając do Lali, jeżeli TRE PONTI będzie szukało kiedyś modelki to uważam, że kandydatkę już mają.
Lala i TRE PONTI PRIMO moro są dla siebie stworzone.

Mała Tekila nie załapała się za testy, jest zbyt mała do tego rodzaju szelek.
Żałuję nie ukrywam, bo ona w szelkach chodzi od urodzenia.
Ale tym razem jej waga wykluczyła ją z testów.



A teraz charcice.
Obie do testów moją decyzją otrzymały TRE PONTI PRIMO PLUS, czyli szelki z szerszym przednim paskiem oraz zabudowaną górą.

Zacznę od Rebelii, bo u niej w pewnym momencie zaczęłam mieć wątpliwości co do wyboru.
Już tłumaczę.
Pierwotnie otrzymała szelki PRIMO różowe-moro (chyba nikogo nie powinno to dziwić kto mnie zna),
uznałam jednak, że są one zbyt delikatne dla niej, a przede wszystkim małe.

Rebelia jest drobnej budowy,  mimo iż w niektórych miejscach jej obwody różnią się z Primowymi o 1-2cm,
to jednak biorąc pod uwagę całość ciała ma to znaczenia gdy dobieramy szelki.

Problem pojawia się przy zakupach prze internet, wymienialiśmy już kilka rzeczy,
uprzedziłam tez Panią Anię z TRE PONTI, że może być problem, ale z TRE PONTi nie ma rzeczy nie możliwych,
rozmowy trwają do czasu aż decydowałam które wybieram.

Postanowiłam wymienić na PRIMO PLUS.  
Dlaczego?
Dlatego, że układały się moim zdaniem lepiej, dlatego, że mają szerszy przedni pasek,
zabudowaną górę, która moim zdaniem lepiej prezentuje się na chartach.

 

A jakie mam wrażenia po użytkowaniu?

Moim zdaniem  biorąc uwagę budowę ciała Rebelii, TRE PONTI PLUS sprawdzą się jako szelki do chodzenia na smyczy
oraz do podprowadzania psów na start podczas zawodów, wszak REBELIA to Mistrzyni Coursingowa.

Natomiast podczas swobodnego biegania zsuwają się pod pachy, nie zauważyłam by jej to przeszkadzało,
ale na zdjęciach widać, że nie jest ok, a moim obowiązkiem jest dbać o to by nie doznawała żadnych mikro urazów.
Dodatkowo gdy kładła się, przesunięte do przodu szelki powodowały że przedni panel wystawał tak,
że traktowała go jako zabawkę i gryzła.



Przypuszczam, że do swobodnego biegania lepiej sprawdziły by się szelki PRIMO , które są „delikatniejsze”.

Jednocześnie zaznaczam, że decyzja o wyborze szelek docelowych była moją decyzją,
nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń do firmy.
Dodam jeszcze, że chary mają specyficzną budowę i dobranie im garderoby jeżeli nie kupuje się w specjalistycznym sklepie jest wyczynem.

Ja nie zrezygnuję z szelek, tym bardziej, że widzę, że Rebelka nie ma problemu z ich noszeniem.
Wykorzystywać będziemy je na spacery przy smyczy, przedni panel sprawdzi się idealnie,
by „blokować” psa gdy np. wyskoczy nam na drogę jakaś sarnina.

Nie wykluczam, że w przyszłości nabędę dla niej szelki PRIMO, oczywiście kolor róż- moro of course.

 

 

A co tam słychać w temacie szelek u Primy?

Pierwotny rozmiar został wymieniony na większy i … był strzałem w dziesiątkę.

Prima jest masywniejsza, większa, ma szerszą klatkę piersiową.
Przy jej budowie szelki leżą idealnie.
Widać to zresztą i na zdjęciach w ruchu, jak i podczas stania czy leżenia.

Zdjęcia mówią same za siebie.

Prima absolutnie nie odczuwa, że ma na sobie szelki.
Bryka jak szalona, skacze do zabawek.
Gdy się położy nic nie odstaje.

Prima sprawdzia oczywiście jeszcze jak szelki sprawdzają się w czasie zabaw w wodzie.
Opinia: sprawdzają się.

 


Do tej pory gdy widziałam charta w szelkach to mną wzdrygało,
ale przekonałam się, że to czy chart wygląda dobrze w szelkach zależy od tego jaki to chart i szelkach jakiej firmy ma na sobie.
Prima w PRIMO PLUS(PRIMO – przypadek? Nie sądzę) prezentuje się idealnie.

 

 

 

Czy poleciła bym szelki PRIMO i PRIMO PLUS – absolutnie TAK!
Bez dwóch zdań są to szelki, które na stał wchodzą do naszej garderoby.
Świetny design, wysoka jakoś wykonania, praktyczność i przede wszystkim wygoda.

Z tego miejsca pragnę podziękować firmie TRE PONTI za możliwość przetestowania szelek.
Dziękuję TOP for DOG dla których testujemy, że mogłam znaleźć się w gronie Ambasadorów,
poznać i przetestować tak wyjątkowy produkt.

 

 

Odsłony: 4443
Drukuj