BERRY chrupki dla psów - recenzja dla Top for Dog

 

W ramach plebiscytu Top for Dog trafiły w nasze łapki chrupki od Berry.

Berry to Polska firma produkujące przysmaki dla psów w jakości human-grade,
czyli w jakości produkowanej jak dla ludzi – fajnie co?

Już ten wstęp przekonuje do zakupu, a to jeszcze nie wszystki zalety produktu.

Barry za cel postawiło sobie by nasze czworonogi otrzymywały produkt najwyższej jakości,
dlatego wielką wagę przykłada do  składników z których tworzone są przysmaki.
Składniki są specjalnie dobierane, ich skład analizowany, a proces produkcji skrupulatnie nadzorowany.
Co za tym idzie w chrupkach nie znajdziecie sztucznych dodatków i barwników.

Przysmaki produkowane są z najwyższej jakości mięsa.

Oprócz mięsa w chrupkach znajdziecie dynię, pietruszkę, buraki, szpinak, groszek, marchew, zioła.

Chrupki mają kształt serduszek z malutką kolorową kropeczką.
Kropeczka a właściwie jej kolor oznacza jaki owoc znajduje się w chrupkach (jeżyna, jagoda, truskawka).

Pierwsze co zwraca uwagę gdy produkt trafia w nasze ręce to opakowanie.
Chrupki Berry pakowane są w kartonowe opakowanie oraz dodatkowo kartonową torebkę
i jak się domyślacie są one w pełni biodegradowalne.

Jako, że mam na drugie imię „przydaś, oczywiście opakowanie wykorzystam jeszcze do innych celów przed wyrzuceniem, no tak już mam.

U mnie przy rozpakowywaniu przysmaków była niezła zabawa,
bo w czasie kręcenia Rebelia zorientowała się jak wyjmować przysmaki i zrobiła nura do torebki podczas tego gdy o nich opowiadałam.

Była też tak zafascynowana patrzeniem na przysmaki w mojej ręce, że nie zauważyła iż drugą dłonią położyłam na jej łapkę jedno serducho,
zorientowała się dopiero po jakimś czasie.

Wszystko zobaczyć możecie na wyróżnionych filmikach na Instagramie
TopForDog2018 https://www.instagram.com/stories/highlights/17935747876168487/?hl=pl

A jak już obejrzycie, to przekonacie się, że od pierwszego chrupnięcie moje psy pokochały przysmaki,
chyba miłością tak wielką jak ja.

Chrupki są produkowane ręcznie, są bezzbożowe, bez glutenu, sztucznych barwników i konserwantów,
do tego produkowane są w Polsce, jak dla mnie to już wiele zalet.

A gdy do tego dodamy skład, to nic tylko zamawiać.

 

DORSZ

Skład:
Świeży dorsz bałtycki 50,26%, ryż, marchew 13%, gotowana dynia 6,07%,
olej lniany 1,75%, truskawki, kurkuma 0,15%, suszony czystek 0,086%.


Analiza:
Białko: 30.16%
Oleje i tłuszcze: 8.92%
Włókno: 4.2%
Popiół: 2.01%
Sód: 0.45%

Wilgotność 10%
Waga opakowania 55g

 

 

 

INDYK

Skład:
Świeże mięso z udźca indyczego 42,2%, wątróbka indycza 10,5%,
szpinak 10,44%, zielony groszek, olej lniany 1,75%, jeżyny,
pokrzywa 0,09%, suszona natka pietruszki.


Analiza:
Białko: 37.6%
Oleje i tłuszcze: 15.5%
Popiół: 1.55%
Włókno: 5.3%
Sód: 0.46%

Wilgotność 10%

W 100g znajduje się ok. 139g mięsa z udźca indyczego oraz 34,7g wątróbki indyczej

Waga opakowania 70g

 

Produkty dostępne są w sklepach internetowych w cenie ok. 15zł za opakowanie, wg mnie cena przystępna.

Z racji tego, że Tekila jest nadal na ścisłej diecie chrupek próbowały Prima, Rebeli i Lala, każda z nich najchętniej zjadła by paczkę na raz.
Jestem pewna, że Tekiśce też posmakują więc jak tylko dostanie zielone światło na zjedzenie czegoś spoza swojej diety zakupię jej paczkę.
Zakupię również z innego powodu jakim jest to z czego i jak są wykonane. Tekila jest teraz na diecie w której sama gotuję jej posiłki,
dlatego też mam cichą nadzieję, że przysmaki będą strzałem w dziesiątkę i posłużą również jej brzuszkowi,
a mi pozwolą na nagradzanie jej produktem którego nie będę musiała produkować sama w zaciszu domowym.

Dla moich psów suszę mięso na przysmaki więc fajnie wiedzieć, że na rynku dostępny jest produkt wytwarzany ręcznie,
z produktów wysokiej jakości w technologii human grade.

Chrupki z racji swojej wielkości mogą być zarówno nagrodą, jak i przekąską.
Jeżeli macie małego pieska przysmaki można łamać.

Papierowe opakowanie oraz kartonik pozwalają na wygodne przechowanie przysmaków.

Tylko jeden mały problem, chrupek nie da się długo przechowywać bo bynajmniej moje psy za nimi szaleją,
a ja wiedząc, że są naturalne, bez konserwantów i sztucznych barwników bardzo chętnie po nie sięgam.
Ale jeżeli macie więcej silnej woli niż ja to wiedzcie, że przysmaki da się swobodnie przechować.

Chrupki bardzo przypadły moim psom do gustu. Nawet Rebelia, która ma opory przed jedzeniem ryb nie odmawia tych z dorszem.

Bardzo istotne jest to, że chrupki mają bardzo delikatny zapach więc nie musicie obawiać się,
że saszetka do której je przełożycie przesiąknie zapachem. Przysmaki nie kleją się i nie brudzą.

Cieszymy się, że taki produkt trafił w nasze łapki i myślę, że na dłużej zagości w naszym domu.

Chrupki Berry zgłoszone zostały do plebiscytu Top for Dog więc już teraz możecie na nie oddać swój głos.

 

 

 

Odsłony: 2873
Drukuj