TEST: Bandana PetArty

 

Podczas wizyty na Łapa Targ zakupiłam dla mojej Tekusi prześliczną bandanę/apaszkę we flamingi.

Nikogo kto mnie zna nie zdziwi, że gdy tylko ją zobaczyłam wiedziałam, że bez niej nie wyjdę.

Róż + flaming i do tego te urocze "bąbelki".

Oczywiście jak to u mnie bywa, zakup to był zbieg okoliczności,
bo gdy już miałam wychodzić z Łapa Targu,
Ewa z którą byłam zaproponowała udanie się jeszcze raz na sam koniec hali wystawowej.

I wtedy ją ujrzałam...

Taką różową!

Taką flamingową!

Taką idealną dla mojej księżniczki Teki <3

Apaszka zakupiłam na stoisku PetArty ,oczywiście jest to tak bliskie memu sercu rękodzieło. 

Jeżeli chodzi o naszą opinię, to jest bardzo pozytywna.

Bandana wykonana bardzo starannie.

Dodatkową jej zaletą jest to, że jest dwustronna.

W przypadku naszego wzoru nie ma to większego znaczenia, bo jedna i druga strona jest jednakowa.

Aczkolwiek gdy jedna stronie się pobrudzi a jesteśmy akurat na mieście,
możemy szybko odwrócić apaszkę na drugą stronę - sprytnie :)

Ale na stronie PetArty znajdziecie bandany dwustronne o różnych wzorach -  2 w 1.

Bardzo dużym plusem, na który chciałabym zwrócić uwagę jest mega silny zatrzask.

Nawet gdy Tekisia wariuje bandana się nie rozpina.

A wariować to ona potrafi :)

 

 

Tekisia swoją bandanę/apaszkę otrzymała w Święta.

Prezentuje się w niej oczywiście PRZECUDOWNIE!

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz

Zapisz


Drukuj   E-mail

Dodaj komentarz


Kod antyspamowy
Odśwież