Obroże UMilki - recenzja dla Top for Dog

 

We wrześniu trafiły pod nas dach ręcznie plecione obroże UMilki.
Produkt, który już dawno przykuł moją uwagę, który miałam okazję widzieć na żywo,
ale nie miałam okazji zamówić.
Ucieszyłam się więc na wieść, że będę miała nie tylko możliwość testowania go,
ale również wydania opinii na jego temat.


W ofercie UMilki znajdziecie oprócz obroży również:

Smycze
Ringówki
Obroże
Szelki
Kontary
Breloczki
Identyfikatory
Bransoletki
Posłania
Zabawki
a oferta stale się poszerza.

 

 

 

Wzornik kolorów oraz style plecenia powalają na łopatki.
Mi jako osobie, która ma dwie lewe ręce do szycia/robienia na drutach/haftowania
w głowie nie mieści się, co też Ewa z UMilki wyczynia z tymi sznurkami.

Ceny obroży zależą oczywiście od rozmiaru, rodzaju splotu, rodzaju zapięcia. itd.
Więc zachęcam Was byście sami zajrzeli do UMilki i sprawdzili cenę interesującego Was produktu.

Na stronie znajdziecie wzornik kolorów https://umilki.pl/wzorniki-kolorow/

Obroży z porocardu NIE DA się regulować, dlatego bardzo ważne jest dokładnie zmierzenie psa
– zgodnie ze wskazówkami https://umilki.pl/kategoria-produktu/obroze-recznie-plecione/

A jak już psa zmierzycie, wybierzecie wzór i kolor, to nie zapomnijcie o rodzaju zapięcia
– bo wybór również spory: https://umilki.pl/sposoby-zakanczanie-obrozy/



To tyle słowem wstępu, a teraz o testach.

Rodzaj obroży, kolory, sploty, rodzaje zapięcia mogłam wybrać sama
– za co bardzo dziękuję, bo to zwyczajnie bardzo miłe.

 

Tym samym zgodnie z moim wyborem, pod mój dach trafiły następujące obroże.

 

Dla Rebelii obroża szerokości 5cm ze splotem WIELKA FALA w odcieniach zieleni.

 

Dla Primy obroża szerokości 5cm ze splotem WIELKA FALA w odcieniach niebieskiego i czerwonego.

 

Dla Tekisi obroża KWIATEK – kolorowa.

 

Dla Lali nie wybrałam obroży ponieważ uznałam, że zniknie w jej grubej sierści.

Gdy rozpakowałam obroże powaliły mnie kolorystyką, mimo, że sama wybierałam kolory
to jednak był element zaskoczenia, bo nie wiedziałam jak to będzie finalnie wyglądało. Pięknie!

Niestety okazało się, że obroża dla Tekili jest za ciasna
– dlatego tak ważne jest mierzenie zgodne ze wskazówkami dostępnymi na stronie,
u mnie coś poszło nie tak ale Ewa nie widziała problemu, poprosiła o odesłanie obroży,
i szczerze powiem, że nim zebrałam się na pocztę, to wyszło tak, że dzień po tym jak odesłałam obroże,
kurier przywiózł nową uszytą przez Ewą.
Ta obroża jest idealna.
Bardzo dziękuję Ewie, za możliwość wymiany obroży.
Ale pamiętajcie, że odpowiedzialność za mierzenie ponosicie sami.
Gdybym obroże kupiła musiałabym liczyć się z tym, że szyta na miarę, wg wybranego wzoru,
wg wyzwanego koloru to po mojej stronie leżało by zakupienie drugiej, jeżeli źle zmierzyłam psa.
Dlatego tym bardziej jestem wdzięczna Ewie,
że obroże która otrzymałam w ramach plebiscytu Top for Dog mogłam wymienić.

Tak więc po malutkim zamieszaniu
– jak by to powiedzieć, Ewa na 100% nas zapamięta, rozpoczęliśmy testy.

 

Jakie pierwsze wrażenie?
Oprócz pięknej kolorystyki, mocnych splotów uwagę zwraca sztywność obroży.
Materiał z którego są plecione jest twardy, co sprawia, że cała obroża jest sztywna
– musicie się z tym liczyć decydując się na zakup. Dla mnie nie jest to absolutnie żadnym problemem,
a dodam, że mam dla charcic obroże o szerokości 5cm.
Moje psy oprócz jakiś drzemek w obrożach, przede wszystkim szalały w nich na spacerach
– nie zauważyłam by im przeszkadzała sztywność konstrukcji.

 

 

Nawet moja malutka Tekiśka, nie przepadająca za obrożami nie stroi fochów.

Jej obroża jest przecudna, kilkanaście kwiatków, do tego zawieszka.
Piękne kolory, mocno splot.
Całość prezentuje się rewelacyjnie.


Obroże charcic z racji szerokości robią wrażenie już z daleka. Kolory są intensywne.
Zapięcie – pół zacisk sprawia, że podczas biegu mają swobodę ruchu, a na spacerach ja mam pewność,
że nie wysuną głowy z obroży w razie jakiejś „sytuacji”.
Coś czego najbardziej się obawiałam decydując na testy to trwałość splotu, obawiałam się,
że gdy psy zobaczą kota, zająca i będą próbowały za nim pobiec obroża po prostu puści,
dlatego pierwsze testy wytrzymałości odbyliśmy na łąkach.
Dwa psy biegały, jednego trzymałam, obroża ani drgnęła.
Potem jak na życzenie na spacerze spotkaliśmy kilka kotów, i po każdej „akcji” pies był w obroży.
Tym samym nasze obroże testy wytrzymałościowe przeszły na 6!
Jest to dla mnie wielki plus. Bo mimo, że moje psy są posłuszne, to mają lepszy wzrok niż ja
i czasem nim zareaguję słownie wykrzykując „stój” potrafią szarpnąć, a ja muszę mieć pewność,
że obroża którą mają wytrzyma!

 

Moje psy bawiły się w obrożach na plaży, na łąkach, tarzały, turlały, bawiły w wodzie,
podgryzały się na zmianę i śpieszę donieść, że do tej porty, żadna nie została zniszczona.
Patrząc na materiał z którego są plecione śmiem twierdzić, że trudno jest zniszczyć.

 


A co z zabrudzeniami? Jeżeli nie uda się ich wyczyścić ręcznie możecie uprać je w 30stopniach w pralce.
Nasze nie wymagały jeszcze prania ręcznego, więc w tym temacie wiele nie powiem.

Obroże z paracordu nie są popularne, ich sztywność może nie jednego zniechęcić,
ja jednak uważam, że oprócz tego, że są praktyczne to prezentują się naprawdę pięknie.
Możecie sami wybrać splot, wybrać kolory – no a kto nie lubi spersonalizowanych dodatków, no kto.

Jestem zachwycona produktem.

Jeżeli szukasz wyjątkowych akcesoriów dla swoich psów, to polecam zakup UMilka.

Bardzo dziękuję za możliwość zrecenzowania produktu.

Obroże UMilki zostały zgłoszone do plebiscytu Top for Dog i już teraz możecie na nie zagłosować.

 

Odsłony: 6021
Drukuj