Śmiem twierdzić, że higiena jamy ustnej psów jest najbardziej pomijaną kwestią w opiece nad nimi.
Dużo mówi się o profilaktyce badań krwi i moczu, kontrolnych usg i badaniach serca, a zęby są, a jak by ich nie było.
A przecież każdy wie, że wiele chorób m.in. tych związanych z jelitami, sercem czy nerkami zaczyna się właśnie w mordce,
pomijam już fakt, że jest to przecież podstawowe narzędzie którego używają nasze psy do konsumpcji więc musi być w pełni sprawne i zdrowe.
Choroby przyzębia czyli wynikające z bakterii gromadzących się na powierzchni zębów ma około 80% psów i kotów w Polsce
(cyt. za Vetexpert) - to jest naprawdę dużo!
Na rynku pojawił się produkt który w kompleksowy i wygodny sposób pozwala zadbać o higienę jamy ustnej STOMAFERIN ULTRA.
Kilka informacji o produkcie:
- kompleksowo wspiera terapię zmian błony śluzowej jamy ustnej oraz dziąseł
- stosowany przez lekarzy weterynarii
- zawiera kombinację dwóch substancji czynnych naturalnie występujących w organizmie :
LEKTOFERYNY i CHLORHEKSYDYNY
- chamuje odkładanie się płytki nazębnej
- działanie przeciwbakteryjne nawet do 12h
- zmniejszenie bakterii w ślinei nawet o 95%
Produkt ma działanie DWUKIERUNKOWE – działa na przyczynę problemu (bakterie) i ma sam problem (stan zapalny)
BARDZO WAŻNA informacja to taka, że produkt stosuje weterynarz w lecznicy lub jest wydawany na polecenie lekarza weterynarii.
Nasza opinia:
To co pierwsze zawraca uwagę przy zastosowaniu to wielki ukłon w stronę naszych psów przy jego tworzeniu
czyli wypustka ułatwiająca aplikację bez otwierania jamy ustnej i do tego bezgłośna aplikacja.
Preparat ma formę żelu, co ułatwia mu przyleganie dziąseł i tym samym wydłuża się jego działanie.
Nie zauważyłam by psy reagowały wielką niechęcią na jego nakładanie więc przypuszczam, że smak
i konsystencja jest dla nich faktycznie neutralna. Nie było żadnych reakcji alergicznych, nie było też ogromnego nie zadowolenia jak to czasem bywa.
Wydajemy preparatowi opinię pozytywną i obiecujemy pamiętać o jego regularnym stosowaniu.
Was również zachęcam do tego by jak najczęściej zaglądać w paszczę naszych psów, dbać i kontrolować,
by uniknąć problemów związanych z chorobami jamy ustnej. Czasem nie da się uniknąć ekstrakcji
– psy jak ludzie mają swoje uwarunkowania genetycznie, jedne jak Lala i Tekila do 14 i 17 roku życia mają praktycznie wszystkie swoje zęby
(obie musiały mieć wyrwane ale tylko po jednym), a niektóre psy już w wieku 8 lat muszą mieć zęby usuwane i to w dużej ilości.
Nie mniej jednak regularne dbanie o ząbki już od najmłodszych lat zwiększa szansę na to, że wizyta na stole chirurgicznym nie będzie potrzebna.
Ja moje szczeniaki z miotu Primy uczę takich zabiegów od początku - jak widzicie na zdjęciach modelem do zdjęć jest Stefanek i zdjęcia wykonałam sama,
więc chłopak umie w cierpliwość i pozowanie.
Ogólnie wychodzę z założenia, że przy takich zabiegach liczy się zaufanie i poświęcenie tego czasu psu więc nie znajdziecie tu masy zdjęć z aplikacji
- bo wtedy poświęcam czas psu, ale dzięki uprzejmości Stefanka, który mi zasypia podczas zabiegów- udało się kilka fotek zrobić.
Dziękujemy Vetexpert za możliwość poznania preparatu i jego działania.
Testowaliśmy i recenzowaliśmy w ramach Plebiscytu Top for Dog w którym preparat bierze udział.