Moje psy uwielbiają kąpiele - ale wyłącznie te w rzece.
Prysznic to już inna bajka, a raczej koszmar.
Nawet Lala, w której krwi płyną jakieś geny owczarkowate, która żadnej kałuży nie przepuści, pod prysznic idzie jak na skazanie.
No ale czasem trzeba. Czy to z racji wytarzania się w czymś, czy jak w przypadku Lali seniorki z powodu nie trzymania moczu i kału.
W ramach Plebiscytu Top for Dog otrzymaliśmy linię dermokosmetyków weterynaryjnych dla psów.
SeptiActive - do skóry łojotokowej, łuszczącej się
HypoActive - do skóry wrażliwej, skłonnej do alergii
DermActive - do skóry atopowej, w trakcie zapalenia skóry
Z całej linii wybrałam oczywiście HypoActive ponieważ (odpukać) wszyscy u mnie bez chorób skóry, nie mniej jednak ze skórą wrażliwą.
Z racji zamiłowania moich psów do kąpieli nie uraczę Was zdjęciami, bo wtedy odbywa się walka o przetrwanie i na zdjęcia nie ma czasu.
A wybaczcie nikt mi też pod prysznicem nie zapozuje, choćbym obiecała, że bez kąpieli - no nie uwierzą.
Szampony łatwo się spłukuje, pozostawiają delikatny zapach, miękką sierść i w naszym przypadku
- średnio zadowolonego z akcji kąpieli psa, no ale to akurat wpisane w te czynności.
Ważne, że szapon szybko się spłukuje, by nie zmuszać psa do długiego stania,
bo w przypadku kuracji szamponami i tak musi 10minut stać z nałożonym szamponem.
Taka wskazówka dla osób które nie mają doświadczenia w kąpielach psów, przygotujcie sobie jakąś lickimate dla psa
- są takie przyklejane do ścian, by na ten czas zająć psa jedzeniem.
Na rynku co chwilę pojawiają się nowe szampony, ale pamiętajcie, by w ferworze zakupów nie zapominać o tym co najistotniejsze - składzie.
Wybierajcie produkty bezpieczne dla psów, nie kierujcie się fajnym wyglądem czy aromatami, ale tym czy pomogą Waszemu psu.
Ja do Vetfood mam zaufanie, nie jedne z ich suplementów goszczę w domu więc i szampony zdecydowałam się przetestować od nich.
Linia szamponów startuje w Plebiscycie Top for Dog i tam czeka na Wasze głosy!
Dziękuje Vetfood za mega pakę szamponów, starczy na dłuuuugo!